Jako impersonator Elvisa Presleya Marcin Życzyński stara się, jak podkreślił, jak najbardziej godnie przedstawiać piosenkarza, "przekazać piękno jego muzyki i jego dziedzictwo dalej, nowym pokoleniom". - Naśladować króla na scenie i próbować śpiewać tak jak on to wielkie wyzwanie, dlatego, że Elvis miał jeden z najpiękniejszych, niepowtarzalny głosów - mówi gość radiowej Jedynki.
Wszystko zaczęło się od "In the Ghetto"
Elvis Presley urodził się w 1935. Miałby dziś 88 lat. - Elvis spadł na mnie z nieba w wieku dojrzałym - opowiada Marcin Życzyński. - To się wydarzyło na początku lat dwutysięcznych, kiedy usłyszałem jedną z jego pięknych ballad "In the Ghetto". Piosenka mnie zachwyciła. Zacząłem więcej słuchać Elvisa, zacząłem szukać więcej informacji na jego temat - opowiada gość Programu 1 Polskiego Radia. - Elvis śpiewa o gettach biedy w różnych miastach, piosenka dotyczy Chicago. Zacytuję początek: "W zimny i ciemny poranek w Chicago, kiedy padał śnieg, urodziło się biedne małe dziecko w getcie, a jego mama płakała, bo jeśli była jakaś rzecz, której ona nie potrzebowała, to kolejne głodne usta do wykarmienia w getcie". Historia tego chłopca kończy się tragicznie, ale tekst jest niezwykle wzruszający - opowiada Marcin Życzyński.
[źródło: YouTube/Marcin Życzyński]
Czytaj także:
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadziła: Maria Szabłowska
Gość: Marcin Życzyński (impersonator Elvisa Presleya)
Data emisji: 10.01.2023
Godzina emisji: 14.25
djr
Marcin Życzyński - Elvis Presley z Rzeszowa - Jedynka - polskieradio.pl