Przykładów nieprzyjemnych sytuacji związanych z wynajmem na odległość może być wiele. Niektóre z nich wymieniają rozmówcy Patryka Bedlińskiego: niewyprana pościel, przedmioty pozostawione przez poprzednich lokatorów, pluskwy, albo też mniejsza liczba łóżek, niż podano w ofercie.
Innego rodzaju zagrywką, jaka zdarza się nieuczciwym właścicieli mieszkań, jest mijanie się z prawdą w kwestii wielkości wynajmowanego obiektu. - W ogłoszeniu jest napisane, że wynajmujemy kawalerkę lub mieszkanie dwupokojowe. Płacimy więcej, bo chcemy mieszkać w odosobnieniu, a po przyjeździe okazuje się, że mieszkanie jest podzielone na mniejsze jednostki i są to tak naprawdę pokoje z oddzielnymi łazienkami - wyjaśnia Krzysztof Jóźwiak, ekspert na rynku nieruchomości. Dodaje on, że sztuczką stosowaną przez nieuczciwych właścicieli jest także używanie zdjęć innych pomieszczeń lub fotografii podkolorowujących rzeczywistość. - Często zdjęcia w takim ogłoszeniu są przygotowane przez profesjonalnego fotografa - słyszymy.
Czytaj także:
Sygnały ostrzegawcze
Czynników, które powinny zapalić czerwoną lampkę w naszej głowie podczas poszukiwań idealnej oferty agroturystycznej, jest wiele. Jednym z nich jest sytuacja, gdy prezentowana oferta jest zbyt korzystna jak na cenę podaną w ogłoszeniu. Jak jednak zauważa Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, "nie zawsze tanio oznacza źle". - Czasami rzeczywiście np. ktoś nie dojechał na wypoczynek. Wtedy ta oferta na przykład wraca na rynek i jest atrakcyjna - słyszymy. - Ale oczywiście taka podejrzanie niska cena powinna wzbudzić nasze zainteresowanie - dodaje gość "Czterech pór roku".
Kolejnym sygnałem ostrzegawczym mogą być zdjęcia ukazujące walory miejsca prezentowanego w ofercie. - Jeżeli korzystamy z konkretnego adresu, bo możemy to już teraz sprawdzić, to warto porównać zdjęcia budynku z wirtualną mapą lub zadzwonić na przykład do urzędu gminy i zapytać, czy dane miejsce rzeczywiście istnieje - radzi przedstawicielka UOKiK. - Zdarzały się sytuacje, gdy nie było nie tylko pokoju, ale też całego obiektu. Bywa, że oszuści kupują zdjęcia - zaznacza ekspertka.
Oferta niezgodna z rzeczywistością
Co możemy zrobić w sytuacji, kiedy przyjechaliśmy do wynajętego i opłaconego obiektu i dopiero na miejscu spotyka nas niemiła niespodzianka? - Oczywiście możemy żądać zmniejszenia kwoty, którą zapłaciliśmy, o te niedogodności - wyjaśnia Małgorzata Cieloch. - Prawo daje nam tę możliwość. Natomiast jeżeli po drugiej stronie jest ktoś, kto po prostu oszukuje i wprowadza nas w błąd, oferując niskiej jakości usługi turystyczne, to może być trudno wyegzekwować obniżkę - zaznacza gość Programu 1 Polskiego Radia.
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Sława Bieńczycka
Materiał: Patryk Bedliński
Gość: Małgorzata Cieloch (UOKiK)
Data emisji: 27.01.2023
Godziny emisji: 9.21, 9.37
qch/kor
Co zrobić, gdy wymarzony apartament nie spełnia obiecanego standardu? - Jedynka - polskieradio.pl