DEZROB. Jak działa autonomiczne urządzenie do dezynfekcji?

Specjalistyczne oprzyrządowanie, umożliwiające opryski lub zamgławianie chemicznymi środkami dezynfekcyjnymi, a także naświetlanie otoczenia lampą UV-C, zostanie zamontowane na samojezdnych robotach patrolowych oraz rozpoznawczych. Planowane jest wykorzystanie tego sprzętu m.in. przez Siły Zbrojne RP. - Chodzi o dezynfekcję i zabezpieczanie różnego rodzaju pomieszczeń w taki sposób, by nie doprowadzić do zagrożenia osób przeprowadzających dezynfekcję - mówi Rafał Więckowski.

Kiedy urządzenie trafi na rynek?

Projekt może mieć również zastosowanie w szpitalach czy szkołach, a także w autobusach, tramwajach i samolotach. Narzędzie, o którym mowa zabudowane jest na robocie, który może jeździć autonomicznie. - Platforma mobilna, którą wykorzystano to jest Łukasiewicz PIAP PATROL. Robot mobilny o mniej więcej stu kilogramach masy razem z akcesoriami i manipulatorem - tłumaczy rozmówca Artura Wolskiego. Dodaje, że oprócz modułu autonomii robot wyposażony jest m.in. w narzędzie do oprysku.

Aktualnie stosowany jest zbiornik o pojemności około dwudziestu litrów. - Przy naszej wydajności, założonej na dzień dzisiejszy, wystarcza to na około dwie godziny dezynfekcji. Aczkolwiek możemy to zużyć również w dużo mniejszym czasie. Wszystko zależy od jakości środka i od jego stężenia - zwraca uwagę gość "Eureki". - Robot wyposażony jest także w lampę UV-C, która ma za zadanie usunąć ostatecznie wirusy lub po prostu być tym głównym środkiem dezynfekcyjnym - wyjaśnia.

Zakończenie prac naukowo-badawczych zaplanowano na koniec lutego 2024 roku. - Jeśli wszystko dobrze pójdzie, od wakacji 2024 roku planujemy oferować urządzenie na rynku - podsumowuje gość Jedynki.

Poza tym w audycji:

Czy owady mają mózg? Od 13 do 19 marca obchodzimy tegoroczny tydzień mózgu. Z Bartoszem Baranem z Uniwersytetu Śląskiego rozmawialiśmy o tym czy można odnaleźć cechy wspólne mózgu ludzkiego i mózgu owada, który wielkością przypomina główkę szpilki. Współczesna nauka bada możliwości mało skomplikowanych centralnych organów układu nerwowego, które przez długi czas nazywane były tylko zwojami głowowymi.

Czy dalej obowiązuje nomenklatura wprowadzona przez amerykańskiego uczonego Charlesa Fredericka Holdera, XIX-wiecznego przyrodnika, autora ponad 40 książek popularnonaukowych, w tym o "zwierzętach niższych"? Czy mózgi owadów potrafią odczuwać ból, czy myślą abstrakcyjnie i czy mają matematyczne zdolności oceny środowiska? A jeśli tak, to dlaczego mucha wpada na szklaną szybę w oknie?

Czytaj także:

mg