Od poniedziałku Polskie Radio transmituje rozmowy "Sygnałów Dnia" o 7.15 i 8.15 w technologii HD.
- Robimy to na prośbę telewidzów, którzy oglądają TVP HD, najlepszą, najpopularniejsza telewizję HD - mówi Ryszard Hińcza, dyrektor Programu I Polskiego Radia. - Ale nie zmieniamy się w telewizję, Jesteśmy i zostaniemy z radiem. Tylko dodatkowo można nas teraz zobaczyć.
Dyrektor Hińcza podkreśla, że dzięki transmisji w technologii HD rozmowy Jedynki będą mogli oglądać internauci na całym świecie. I to w czasie rzeczywistym.
- Nowoczesność w Polskim Radiu była zawsze i wyznaczała standardy dla innych. Jeśli nie zrobimy kroku do przodu zostaniemy w miejscu - tłumaczy Ryszard Hińcza. Wspomina czasy, gdy Polskie Radio testowało pierwsze telefony komórkowe, które były wielkości walizki.
- Od teraz w Polsce my wyznaczamy standardy i jakość: najwyższą jakość - mówi Andrzej Żak, kierownik redakcji Aktualności. Podkreśla, że sam jest fanem nowoczesnych technologii. A Jedynka, m.in dzięki portalowi internetowemu nadąża za ich rozwojem. - Dziś w telefonie komórkowym można nie tylko słuchać radia, można także oglądać telewizje. Stąd te zmiany - tłumaczy.
Jak zapowiedział dyrektor Hińcza od najbliższego poniedziałku Teatru Polskiego Radia będzie można słuchać w nowej technice dźwięku ProLogic 5.1. - Słuchając radia przez kino domowe ma się wrażenie, że siedzimy gdzieś pośrodku rozmawiających postaci - przekonuje Dyrektor Hińcza.
Poleca też nowy cykl "Świadkowie historii" - nadawany codziennie ok. 12.50. Józefa Henellowa, Jan Olszewski, Wiesław Chrzanowski i inne wybitne postacie będą opowiadać o najnowszej historii Polski i swoim życiu.
(lu)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Rzetelność Jedynki i jakość HD" w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.
"Popoludnia z Jedynką" można słuchać od poniedziałku do piątku od godz. 15:00.
Przemysław Szubartowicz: Dyrektor Programu 1 Polskiego Radia Ryszard Hińcza...
Ryszard Hińcza: Dzień dobry państwu.
Przemysław Szubartowicz: I kierownik Redakcji Aktualności Andrzej Żak.
Andrzej Żak: Dzień dobry.
Przemysław Szubartowicz: A będziemy rozmawiać o tym, proszę państwa, że Sygnały Dnia są już w telewizji, w TVP HD od dzisiaj, debiut. Udany?
Ryszard Hińcza: To chyba powinni ocenić widzowie, ale to tak naprawdę na prośbę tych telewidzów, którzy oglądają TVP HD. Przypomnę, że to jest najlepsza telewizja HD w Polsce, najbardziej ceniony kanał w Polsce HD. Oni przyszli do nas z propozycją, że chcą coś ciekawego, dobrego, najlepszego w tym kraju, co może być rano. No i zdecydowali się na Sygnały Dnia. Na początek na dwie rozmowy, dlatego że cały czas dyskutujemy również o pewnych prawach, które musimy wypełnić, żeby nie złamać bynajmniej żadnego prawa, i na początek, czyli od dzisiaj, zaczęliśmy dwie rozmowy: o siódmej piętnaście i ósmej piętnaście.
Przemysław Szubartowicz: Koledzy zdaje się byli trochę spięci, jak sugerował redaktor Wydrych, ale dali sobie radę, oczywiście, bez żadnego problemu, bo to nowe wyzwania dla nich, musieli się ubrać, muszą trochę inaczej siedzieć, to jest takie radio trochę inne niż do tej pory.
Ryszard Hińcza: Oni zawsze byli ubrani bardzo elegancko i zawsze...
Przemysław Szubartowicz: Nie wątpię, ale teraz jakoś specjalnie, dla widzów.
Ryszard Hińcza: Teraz już się nie da powiedzieć, ze w tym czasie, kiedy oni rozmawiają, to są gdzieś indziej. Czyli to potwierdza, że jesteśmy na żywo, tylko na żywo.
Przemysław Szubartowicz: Panie dyrektorze, ale ja muszą zadać to trudne pytanie, które się tutaj pojawia i wśród radiowców, i wśród pewnie też słuchaczy. Radio to nie telewizja, telewizja to nie radio. Zawsze było tak, że radio to jest teatr wyobraźni, słowo mówiona, a telewizja to jest jeszcze do tego obraz. No i te dwa światy trudno było połączyć.
Ryszard Hińcza: To tak jest, że rzeczywiście radio nie jest telewizją, ale my nie jesteśmy telewizją, my jesteśmy radiem, do którego to zapukała telewizja, zagląda do nas kamerą. Ja chcę przypomnieć, że kiedyś współpraca radia z telewizją była łatwiejsza i pełniejsza. Kiedyś Kabarety Starszych Panów szły równolegle w radiu i w telewizji. Teraz też mamy ten teatr wyobraźni. Ci, którzy nie chcą oglądać... My tylko to robimy dla tych telewidzów, którzy chcieli nas na swoich ekranach, bo ta grupa najbardziej aktywnych ludzi, którzy oglądają telewizję TVP HD, oni chcieli też coś takiego ciekawego z innych stacji mieć. I wybrali właśnie Sygnały Dnia.
Przemysław Szubartowicz: Ale jak rozumiem, to jest też wyjście naprzeciw współczesności, która wymaga takich nowych wyzwań i dla radia, żeby pokazać się i w Internecie, i w telewizji, i wyjść z nieco...
Ryszard Hińcza: Nie ma życia bez Internetu, wizja w Internecie... To my funkcjonujemy dla Internetu w sensie ta nasza wizja jest dla tych słuchaczy, którzy nas słuchają, serdecznie państwa pozdrawiam, w w Stanach Zjednoczonych, w Portugalii, w Azji tej Wschodniej i tej Zachodniej, właśnie teraz przez swój komputer.
Przemysław Szubartowicz: W czasie rzeczywistym.
Ryszard Hińcza: W czasie rzeczywistym. Oni nas słuchają.
Przemysław Szubartowicz: Andrzeju... Przepraszam, panie dyrektorze, ale tutaj Andrzej Żak przysłuchuje się naszej rozmowie też. Andrzeju, a tobie się podoba taki pomysł, to wyjście z radiem na wizję?
Andrzej Żak: Ja jestem fanatykiem nowoczesnych rozwiązań i nowoczesnych technologii, więc...
Daniel Wydrych: A cóż innego mógłby powiedzieć andrzej Żak przy dyrektorze?
Przemysław Szubartowicz: No przecież rozmawiamy o problemie...
Andrzej Żak: Mógłbym powiedzieć jeszcze parę innych rzeczy, ale akurat zapytany o to, to ja jestem fanatykiem nowoczesnych rozwiązań i nowoczesnych technologii. I dzisiaj to nie jest tylko Internet, bo przecież my też mamy swój portal i też można słuchać radia przez Moje Polskie Radio, można słuchać nas we wszystkich zakątkach Ziemi. Ja przychodzę rano do pracy i z kolegami i w Pekinie, i w Australii komunikuję się i sprawdzam, co się dzieje. Wymieniamy błyskawicznie informacje: wszystko w porządku, wszystko w porządku, toczy się życie. Wymieniamy się zdjęciami, wymieniamy się informacjami, ale przecież dzisiaj nie tylko w telefonie komórkowym można słuchać radia. Można obejrzeć też telewizję, no właśnie między innymi też ten produkt, który przygotowujemy specjalnie dla TVP HD i wspólnie z nimi, wspólnie z naszymi kolegami z telewizji. Jest mnóstwo takich rozwiązań. Powiem więcej – dzisiaj to przecież my nie odkrywamy Ameryki, nie odkrywamy czegoś nowego, bo wszystkie stacje radiowe, a na pewno większość na świecie, tego typu rozmowy, tak jak w Sygnałach Dnia, główne rozmowy, rozmowy wprowadzające do tego dnia są rejestrowane na wideo czy rejestrowane są również z obrazem. Tylko że dzisiaj, od dzisiaj w Polsce to my wyznaczamy standardy i wyznaczamy jakość. To jest właśnie ta najwyższa jakość, czyli HD.
Przemysław Szubartowicz: No i oczywiście rzetelność Polskiego Radia i jakość telewizji HD. Ale pytanie jest takie: gdzie jest taka granica, której radio nie może przekroczyć w tym sensie, żeby nie stać się telewizją, żeby dalej pozostać radiem na wizji jedynie, a nie stać się nowym...
Ryszard Hińcza: My jesteśmy radiem i będziemy. Myślę, że panowie jesteście również gwarantem tego, że to radio trzyma standardy radia. My nie wpychamy się w telewizję i choćby to, jak zachowujemy się wobec słuchaczy, w jaki sposób mówimy, mamy pewien luz, którego w telewizji nie ma. U nas cenimy przede wszystkim intelektualne zdobycze, na drugim szczeblu drabiny jest dopiero uroda (to widać po mnie, ja jestem na końcu, prawda? Urodą nie grzeszę), natomiast to jest pewien standard, wokół którego my budujemy. Tu redaktor Wydrych buduje tę wyobraźnię, u tych, którzy mają mniejszą, on potrafi wznieść się ponad ich i pociągnąć ich do góry.
Ja chcę powiedzieć, że kiedyś... Ja to pamiętam radio zupełnie inne. I tu opowiadam anegdotę. Kiedyś u mnie w rodzinnym domu było radio Bolero, które było takim starym radiem lampowym, i ja ciągle tam zaglądałem za tę tekturową zasłonkę z tyłu, bo wyobrażałem sobie, że tam są mali ludzie, którzy specjalnie dla mnie nadają tę audycję. Później, kiedy odkryłem, że to nie jest tak i odkryłem to radio, że wszedłem tutaj do tego gmachu, a było to kilkadziesiąt lat temu, to widziałem tę nowoczesność. Ta nowoczesność zawsze tu była i ona wyznaczała standardy dla innych. Nie wiem, czy wszyscy o tym wiedzą, dzięki temu, że byliśmy pierwszymi testerami nowych telefonów komórkowych, które były wielkości dużej walizki, ponieważ jedna z koleżanek nie chciała testować, a kolega się zgodził, ponieważ był dosyć dobrze zbudowany, co do tej pory ma, a pełnił ważne funkcje również partyjno-polityczne w naszym państwie, więc po prostu on wziął ten telefon i dzięki temu z miejsca wydarzenia mógł nadać relację bezpośrednio nie przez telefon z budki telefonicznej. Dzięki temu byliśmy pierwsi w Polsce, o tym, co mogli nasi słuchacze się dowiedzieć, czyli na przykład o rozwiązaniu sejmu. I tak po kolei. Pierwsze komputery, które tu służyły do zabaw, najpierw do tworzenia, pisania plików tekstowych,obecnieczy ktoś sobie wyobraża tu życie bez komputera?
Przemysław Szubartowicz: No, jeszcze niedawno życie bez komputera było właściwie chlebem powszednim każdego dziennikarza, a tymczasem komputery wprowadziły przyspieszenie, podobnie zresztą w radiu.
Andrzej Żak Bo świat się zmienia, my się zmieniamy, wszystko się zmienia. I teraz jeśli nie zrobimy kroku do przodu, to zostaniemy w miejscu. Jeśli nie damy naszym słuchaczom również tego, co... że mogą tu zajrzeć i mogą zobaczyć i uczestniczyć niejako w przygotowaniu tego programu, to zostaniemy w tyle.
Przemysław Szubartowicz: No to jakie plany dalsze? Bo Sygnały Dnia, te dwie rozmowy w TVP HD to jest początek, dobry początek tego, co później. A później?
Andrzej Żak: Jeszcze zanim dyrektor mój odpowie, to ja powiem tak: jeśli dzisiaj mamy 3 miliony słuchaczy, ja bym chciał ich mieć sześć.
Przemysław Szubartowicz: Dzięki tej akcji może to się uda.
Andrzej Żak: Między innymi dzięki temu. Ludzie zobaczą też, bo jaki jest... w jaki sposób się to nakręca? Bo to nie tylko to, że dajemy doskonały produkt, ale jeszcze musimy go zaprezentować w sposób właściwy. Telewizja daje nam tę możliwość, żeby to zaprezentować. Jeśli słuchacze przyjdą i pojawią się, przyjdą do nas, umownie, przyjdą i pojawią się o godzinie 7.15, o godzinie 8.15, to zostaną na dłużej, bo zobaczą, że w Pierwszym Programie mogą słuchać muzyki takiej, jaką chcą, nie zawsze i nie o każdej porze dla siebie, ale znajdą taką porę, w której jest ta muzyka dla nich, znajdą materiały, informacje takie, których będą mogli spokojnie wysłuchać. Dla mnie jest to ważne, że jeśli jedna ze stacji mówi o tym, że solidny mamy serwis informacyjny, to na tym się dla mnie kończy. Solidna porcja informacji, solidna porcja muzyki.
Przemysław Szubartowicz: Dyrektor w sprawie dalszych planów.
Ryszard Hińcza: Dalsze plany to się wiążą z dźwiękiem. Od poniedziałku najbliższego rozpoczynamy codziennie powieść w wydaniu dźwiękowym, słuchowisko codziennie około 13.45 według powieści Ryszarda Ćwirleja w technice dźwięku Pro Logic 5.1, czyli ci wszyscy, którzy słuchają nas przez kino domowe, mają możliwość bycia w tym przedsięwzięciu pod tytułem Teatr Polskiego Radia w środku, gdzie uczestniczy człowiek w przedstawieniu, będąc w środku między poszczególnymi postaciami występującymi w tym wydarzeniu.
Też w najbliższy poniedziałek zaczynamy „Świadkowie historii”, nowy cykl, w którym chcemy państwu pokazać oczami tych, którzy wokół nas byli i są, jak wyglądała Polska po II wojnie światowej. Profesor Wiesław Chrzanowski, Józef Tejchma, Jan Olszewski, Józefa Hennelowa – oni wszyscy będą codziennie około 12.50 opowiadać historię swojego życia, tak, żeby pokazywać, edukować i pokazywać tym, którzy tego nie widzieli, jak oni postrzegali i postrzegają obecnie tamte lata. My przede wszystkim dźwięk. Więc przygotowujemy kolejne niespodzianki, ale tylko dźwiękowe.
Przemysław Szubartowicz: Niespodzianki dźwiękowe. Jeszcze raz przypominamy: w TVP HD Sygnały Dnia o godzinie 7.15 i o 8.15.
Ryszard Hińcza: Codziennie.
Przemysław Szubartowicz: Codziennie, tak jest.
Ryszard Hińcza: Od poniedziałku do soboty.
Przemysław Szubartowicz: Tak jest. Państwo mogą nas oglądać, a my dalej będziemy mówić. Ale na wizji też czasami.
Daniel Wydrych: No i państwo też pytają: panowie nie boją się takich zarzutów, że to przecież radio to jest teatr wyobraźni, a my z czymś zrywamy jednak, nie ma już tej tajemnicy, jest to takie wrażenie.
Andrzej Żak: Nie, nie, nie, my z niczym nie zrywamy.
Daniel Wydrych: Ale, Andrzeju, nie, dlatego... Ja tu jestem wiesz, w jakiej roli, bo ja oczywiście popieram, tylko...
Andrzej Żak: Jesteś adwokatem diabła. Zgoda.
Daniel Wydrych: Tak, oczywiście.
Przemysław Szubartowicz: Słuchasz płyt winylowych? To może kiedyś tak będzie, że radio będzie wracać tak jak płyty winylowe.
Andrzej Żak: Nie, radio zostaje dokładnie takim, jakim było do tej pory. Mam nadzieję coraz lepszym. Ale oprócz tego tym, którzy chcieliby to zobaczyć, dajemy taką możliwość.
Daniel Wydrych: Ale wiesz, o co chodzi. Ktoś może sobie wyobrażać, że ten Wydrych tak świetnie wygląda, bo tak brzmi. [wesołość i szum głosów w studiu]
Andrzej Żak: (...) no wygląda, świetnie wygląda.
Ryszard Hińcza: Tak sobie nadal wyobraża i to jest prawda, natomiast dlaczego mamy ukrywać, jak wygląda minister Kwiatkowski, który był dzisiaj gościem o siódmej piętnaście u nas?
Daniel Wydrych: Debiutant.
Ryszard Hińcza: Debiutant. Dlaczego mamy go nie pokazać tak jak zwykle w garniturze?
Przemysław Szubartowicz: Oczywiście.
Andrzej Żak: Bo tak przychodzi rano do pracy i tak przychodzi też do nas. To jest również szacunek do słuchaczy.
Przemysław Szubartowicz: Ryszard Hińcza, dyrektor radiowej Jedynki, i Andrzej Żak, kierownik Redakcji Aktualności.
(J.M.)
Rzetelność Jedynki i jakość HD - Jedynka - polskieradio.pl