Sezon lęgowy
W polskich lasach każdego roku przystępują do lęgów miliony ptaków należących do około 130 gatunków. Uznaje się, że największa liczba dorosłych osobników z całego zgrupowania ptaków lęgowych w lasach odbywa lęgi od końca marca do początku lipca. - Tak naprawdę można powiedzieć, że nie ma takiej umownej granicy, kiedy się rozpoczyna, kiedy się kończy okres lęgowy. Czasami gdzieś w literaturze się podaje, że jest to między 1 marca a 15 października - tłumaczy w radiowej Jedynce Kamil Żołądek, ornitolog z Lasów Państwowych. - Natomiast są również takie gatunki, które już w styczniu bądź lutym zaczynają swoje lęgi, chociażby krzyżodzioby świerkowe czy bieliki, które to znacznie wcześniej łączą się w pary i przystępują do lęgów - podkreśla.
- Wszystkie ptaki migrujące już przyleciały do Polski, nawet te które najpóźniej przylatują, np. wilga czy dziwonia i już teraz jest ten moment, kiedy najwięcej gatunków rzeczywiście złożyło jaja. Już mamy gdzieś na gałązkach jakieś podloty czy pisklęta w gniazdach - dodaje ekspert.
Obrona piskląt
Niektóre z ptaków potrafią bardzo agresywnie i skutecznie bronić gniazda. Przykładowo sowy (głównie samice puszczyka uralskiego) broniąc lęgu atakują dziobami i pazurami z powietrza. Zazwyczaj jednak robią to przy próbach zaglądnięcia do gniazda albo dotknięcia opierzonych piskląt. - Wydaje się, że ptaki dorosłe są najbardziej agresywne w momencie, kiedy mamy już podloty - mówi Kamil Żołądek.
Co w przypadku kiedy znajdziemy pisklę poza gniazdem? - Jeżeli to jest ptak zdrowy, nie widać żadnych oznak zranienia, złamania, jest on gdzieś w bezpiecznym miejscu, to go zostawiamy w tym miejscu, ponieważ gdzieś w okolicy są ptaki dorosłe (rodzice), które poszły np. zapolować na jakieś larwy i one dokarmiają cały czas swoje podloty - wyjaśnia gość Jedynki.
Stanowiska lęgowe
Gniazda większości gatunków są budowane od nowa każdego roku. Ptaki zakładają gniazda w różnych miejscach - na ziemi, w wykrotach, w podszycie, w dziuplach, pod korą, wysoko w koronach drzew. Biorąc pod uwagę zróżnicowaną widoczność zidentyfikowanie wszystkich stanowisk lęgowych bywa niemożliwe, nawet dla ornitologa. - My tych piskląt nie widzimy, one są świetnie zamaskowane i niestety bardzo często niszczymy kolonie np. rybitw czy mew - zaznacza rozmówca Sławy Bieńczyckiej.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadziła: Sława Bieńczycka
Gość: Kamil Żołądek (ornitolog, Lasy Państwowe)
Data emisji: 12.06.2023 r.
Godzina emisji: 9.38
ans