We wrześniu 1939 roku, po wkroczeniu Sowietów, Stanisław Łucki przedostał się do formującej się Armii Polskiej we Francji jako żołnierz 3 Batalionu Brygady Podhalańskiej. W 1940 roku uczestniczył już w zwycięskiej dla aliantów bitwie o Narwik. Po walkach nie zdążył jednak ewakuować się do Anglii, tylko przedostał się do strefy nieokupowanej Francji.
- Do Francji wrócił 13 czerwca 1940 roku. Jak mi sam opowiadał, uważał to za olbrzymi błąd gen. Władysława Eugeniusza Sikorskiego. Francja była już w sytuacji krytycznej. Wiadomo było, że najprawdopodobniej przegra wojnę z Niemcami (…). On jeszcze zdążył powalczyć parę dni o Francję - zauważa prof. Jan Żaryn.
Łączył pracę w polskim i francuskim wywiadzie
We Francji stał się częścią sieci wywiadu antyniemieckiego F-2, który skupił około 2800 wywiadowców, pośród nich było 10 proc. Polaków.
- Podobnie jak wielu innych związanych ze Stronnictwem Narodowym, podjął decyzję, że zostaje na terenie Francji. Działacze SN zdecydowali, żeby utworzyć własną sieć łączności poprzez francuską część nieokupowaną, czyli państwo Vichy i stworzyć łączność z krajem, czyli z Kwadratem, tj. SN podziemnym. Także działalność publicystyczną konspiracyjną na terenie Francji Vichy starano się podejmować w tym obozie. Za to był odpowiedzialny m.in. Wojciech Wasiutyński - opowiada prof. Jan Żaryn.
Gość Jedynki dodaje: - SN i struktury Wasiutyńskiego zaproponowały Łuckiemu pracę konspiracyjno-wywiadowczą, a z drugiej strony twórca polskiej części struktury F-2, Leon Śliwiński, zaproponował mu pracę w wywiadzie francuskim. Musiał dokonać wyboru, bo groziło to tym większą dekonspiracją, jeżeli będzie funkcjonował w dwóch od siebie niezależnych strukturach. On próbował to łączyć.
Prof. Jan Żaryn dopowiada, że "Łucki w gruncie rzeczy realizował zadania polskiego wywiadu, jednocześnie wewnątrz francuskiego wywiadu rządu gen. de Gaulle'a".
Pomagał w walce z Niemcami, Rommlem i Afrika Korps
Stanisław Łucki otrzymał pseudonim "Arab". - Centralą jego placówki był Lyon, ale ona obejmowała cały teren nieokupowanej Francji, a przede wszystkim basen Morza Śródziemnego. Głównie chodziło o to, żeby zdobywać informacje wywiadowcze na temat poruszania się wojsk niemieckich, jeśli chodzi o struktury kolejowe, czyli dotarcie na brzeg Morza Śródziemnego, ale przede wszystkim statki przez Gibraltar i okręty wojenne, który tworzyły bardzo poważną część tego niemieckiego zaplecza frontu afrykańskiego - mówi prof. Jan Żaryn.
- Jeżeli wywiad angielski uzyskiwał jakieś informacje, które pomagały w walce z Niemcami, Rommlem i Afrika Korps, to bez wątpienia jest to olbrzymia zasługa Stanisława Łuckiego i całej sieci F-2 - dodaje ekspert.
Czytaj także:
Audycja powstała we współpracy z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
Tytuł audycji: Dziedzictwo i pamięć
Prowadziła: Dorota Truszczak
Gość: prof. Jan Żaryn (dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego)
Data emisji: 17.10.2023
Godzina emisji: 19.29
DS
Stanisław Łucki - współtwórca polskiej i francuskiej sieci wywiadu podczas II wojny światowej - Jedynka - polskieradio.pl