"Czeka go proces sądowy". Zdrojewski o szefie KRRiT

Data publikacji: 03.06.2024 08:32

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2024 21:34

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Szef sejmowej komisji kultury i środków przekazu Bogdan Zdrojewski uważa, że media publiczne walczą o środki, które im się należą. Chodzi o wstrzymywaną przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wypłatę środków z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Zdrojewski przypomniał w Programie 1 Polskiego Radia, że Rada już w ubiegłym roku dokonała podziału tych pieniędzy.

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski wstrzymuje od początku roku przelewy z abonamentu dla mediów publicznych, m.in. dla Polskiego Radia, utrzymując, że władze spółki są nielegalne. 17 maja Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa po raz trzeci odmówił szefowi KRRiT przyjęcia do depozytu sądowego pieniędzy z abonamentu należnych Polskiemu Radiu.

9 maja Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wszczęła śledztwo w tej sprawie po zawiadomieniu złożonym przez Pawła Majchra, likwidatora w Polskim Radiu. Śledztwo wszczęte z artykułu 231 kodeksu karnego dotyczy blisko 70 milionów złotych, które nie trafiły na konto publicznego nadawcy.

Przewodniczący sejmowej komisji kultury i środków przekazu Bogdan Zdrojewski nie ma wątpliwości, że w związku z tą sytuacją przewodniczącego KRRiT czeka proces sądowy.

- Proces przeciwko przewodniczącemu KRRiT będzie się toczył wolno, ale moim zdaniem skutecznie. Prędzej czy później zakończy się określonym wyrokiem - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Bogdan Zdrojewski.

Przypomniał, że Rada już we wrześniu ubiegłego roku dokonała podziału tych pieniędzy, zgodnie z ustawą, na radiowe i telewizyjne. Ustaliła też harmonogram ich przekazywania.

- Z drugiej strony media publiczne walczą w procedurach sądowych o uzyskanie środków, które im się zwyczajnie należą. Przypomnę, że 15 czy 16 września KRRiT dokonała podziału środków z abonamentu zgodnie z ustawą. Podzieliła je na poszczególne ośrodki. Wyznaczyła harmonogram miesięczny przekazywania tych środków i nagle mamy dwie druzgocące decyzje. Z jednej strony prezydent wetuje ustawę okołobudżetową, a więc blokuje te środki, które mogły zapewnić możliwość normalnej aktywności mediów publicznych. Z drugiej strony przewodniczący KRRiT niezgodnie z przepisami zabiega o to, żeby nie tylko te środki nie trafiły do Polskiego Radia i telewizji, ale także znalazły się na depozycie - mówił Zdrojewski.

Kolejne wnioski o uchylenie immunitetu?

Szef sejmowej komisji kultury i środków przekazu odniósł się także do afery wokół Funduszu Sprawiedliwości. Jak mówił, kolejne wnioski o uchylenie immunitetów na pewno się pojawią.

- Będą na pewno kolejne wnioski o uchylenie immunitetu, dlatego że grupa, która brała udział w tym procederze, jest dość szeroka. Jest taka presja wyborców, aby rozliczyć za niegospodarność, kradzieże, złodziejstwo, po prostu typ sprawowania władzy. Na pierwszym froncie jest Suwerenna Polska, bo te nagrania są druzgocące. Ja sobie robię przerwę w odsłuchiwaniu zapisów, bo nie dowierzam, że mogliśmy po tylu latach budowania demokracji, bycia w Unii Europejskiej, budowania standardów dojść do sytuacji, w której one zostały całkowicie zdruzgotane - ocenił.