Posłuchaj
Trzaskowski zaznaczał, że dziś, w 80. rocznicę zrywu, patrzymy na powstanie jako coś, co niestety powtarza się na naszych oczach, za naszą granicą. - Niestety te doświadczenia, które wydawały się doświadczeniami historycznymi, cały czas są aktualne - zaznaczył.
- Zawsze podkreślam, że oprócz patriotyzmu chwili powstańcy uczą nas również o aspekcie pozytywistycznym. Dlatego, że oni później, mimo niezgody na komunistyczny system, włączyli się w odbudowę stolicy i odbudowę Polski. Przez cały czas świadczą swoim życiem o tych wartościach ponadczasowych - nie tylko o bohaterstwie, ale również o solidarności, o koleżeńskości, o przełamywaniu swoich słabości, o tym, że wszystko można zacząć od początku - wskazywał Trzaskowski.
Wspomniał, że jego rodzina także złożyła daninę krwi w powstaniu. - Brat mojej mamy nie wrócił z powstania. Zginął właściwie 20 minut przed rozpoczęciem zrywu, bo był w kompanii ochrony sztabu. Była to jedna z pierwszych potyczek powstania - mówił.
Skomentował słowa prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, który w środowym przemówieniu w Warszawie prosił Polaków o przebaczenie.
- To bardzo ważne słowa. (…) Prośba o wybaczenie jest skierowana przede wszystkim do samych powstańców, bo to oni mogą ewentualnie wybaczyć. My nie możemy tego robić w ich imieniu - ocenił prezydent Warszawy.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Grzegorz Osiecki
Gość: Rafał Trzaskowski
Data emisji: 1.08.2024
Godzina emisji: 8.37
WR/wmkor