W naszym otoczeniu jest coraz więcej osób, które strasznie denerwują się, kiedy mają poczucie, że coś je omija. To zjawisko już od wielu lat ma swoją nazwę - FOMO, czyli fear of missing out. Jest to choroba cywilizacyjna współczesności, która wiąże się z obawą, że coś naprawdę ciekawego i satysfakcjonującego dzieje się bez naszej wiedzy, a inne osoby mogą w tym uczestniczyć.
Można to zaobserwować m.in. przy globalnych awariach serwisów społecznościowych, kiedy użytkownicy nerwowo odświeżają aplikacje, sprawdzają połączenia internetowe, szukając informacji, dlaczego serwisy nie działają.
FOMO to jest lęk
Zdarza się, że niektóre osoby mają cały czas włączone kanały informacyjne w swoich telewizorach i śledzą pojawiające się tam paski. - Większość z nas ma FOMO. To jest lęk, że coś nas ominie i utracimy ważne doświadczenie, informację albo okazję. To może być ten pasek w przypadku poszukiwania informacji - komentuje Ada Jakimowicz.
Warto wtedy zadać sobie pytanie: "czy to mi służy, że poszukuję tego paska w telewizji?". Jeżeli to przydaje się komuś do pracy, to nie ma problemu. Gorzej, jeżeli robi to również podczas urlopu.
Kiedy pojawia się lęk, wtedy to oznacza, że danej osobie na czymś zależy. - W przypadku informacji chodzi o to, by być poinformowanym. Jeśli mówimy o związku, to zależy nam, aby ta relacja była bogata o atrakcje związane z przygodami czy poczucie bezpieczeństwa. Tylko, że myśli lękowe zaczynają nas mocno ukierunkowywać i zaczynamy wchodzić w te myśli. To jest irracjonalne, bo wszystko, co nasza głowa sobie wyobrazi, jest nadal w naszej głowie, a nie w rzeczywistości. My jednak wierzymy w te myśli i im bardziej zagłębiamy się w nie, to zaczynamy sobie coraz bardziej wyobrażać - mówi ekspertka.
Gdybanie - to też problem
W zawodowym życiu czy prywatnym człowiek także zastanawia się, czy np. jego sytuacja w firmie wyglądałaby inaczej, gdyby nie pojechał na urlop lub miałby całkiem inne życie, gdyby był z inną partnerką niż jest. Czy to też FOMO?
- To jest trochę takie gdybanie, "co byłoby, gdyby" (…). W psychologii są to myśli automatyczne, czyli myśli wywodzące się z naszej głowy, które bierzemy jako pewnik. To ten powód, dla którego przełącza się programy informacyjne i szuka kanału, gdzie jest więcej informacji albo "bo może dzieje się jeszcze coś innego na świecie, a ja nie zostałem poinformowany" - wyjaśnia Ada Jakimowicz.
Zobacz także:
Audycja: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: Ada Jakimowicz (psychoterapeutka i psycholog)
Data emisji: 20.11.2024
Godziny emisji: 11.09
DS