Z 369 mln ton odpadów plastikowych wytwarzanych każdego roku, około 11 mln ton trafia do oceanu. Komisja Europejska szacuje, że 49 proc. odpadów morskich w europejskich morzach to jednorazowy plastik, a 27 proc. to plastik pochodzący z zagubionych narzędzi połowowych.
Plastikowe zaśmiecenie Bałtyku?
Morze Bałtyckie jest niemal całkowicie zamknięte, w bardzo niewielkim stopniu miesza się z wodami innych mórz. Z tego powodu jest słabo zasolone i trudno się oczyszcza. Jedynym ratunkiem są wlewy z Morza Północnego, ale ostatnio, z uwagi na zmiany klimatyczne, wlewy pojawiają się sporadycznie.
Kilka lat temu przeprowadzono pobór próbek mikroplastików w wodach Zalewu Szczecińskiego oraz w ujściu rzeki Odry i wodach przybrzeżnych Bałtyku. Ustalono wtedy, że w badanych próbkach osadów polskiego wybrzeża, dominującym typem mikroplastików były włókna (ponad 50 proc. zidentyfikowanych obiektów), a średnio 40 proc. stanowiły mikroplastiki zakwalifikowane jako fragmenty plastiku.
Nowe szacunki opublikowali naukowcy z australijskiej CISRO (Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation) i z Uniwersytetu w Toronto w Kanadzie. Według ich obliczeń dno naszych mórz i oceanów co minutę zaśmieca ilość odpadów wagowo porównywalna do ciężarówki. Publikacja ukazała się na łamach "Deep Sea Research Part I Oceanographic Research Papers".
Plastik jest niebezpieczny dla zwierząt morskich
Dr Iwona Pawliczka zwraca uwagę, że są dwa główne źródła dostawania się mikroplastiku do morza. - Pierwotne, czyli wprowadzamy bezpośrednio mikroplastik, który znajduje się głównie w kosmetykach, kremach do opalania, piankach czy w tym, w czym myjemy się - mówi.
- Jest też wtórny mikroplastik, którego bardzo dużym źródłem są np. sieci rybackie. Zarówno te, które czynnie łowią, jak i sieci widma, które są porzucane lub gubione w tonie wodnej. Ruch wody morskiej czy to, że sieci poruszają się po dnie, powoduje, że te mikrocząsteczki uwalniają się do wody - dodaje ekspertka.
Sieci widma stanowią spore zagrożenie dla zwierząt morskich, które nie potrafią się z nich uwolnić. - W zależności od tego, jak sieć jest skonstruowana i jakie ma wielkie oczko, to ona jest albo bardziej niebezpieczna dla trochę drobniejszych ptaków albo dla ssaków morskich - wyjaśnia dr Iwona Pawliczka.
Mikroplastiku jest coraz więcej
Dr Iwona Pawliczka jest zdania, że to ludzie są winni temu, że mikroplastiku jest coraz więcej.
- On nie ulega w żaden sposób biodegradacji. Wszystko to, co zostało wyprodukowane, znajduje się w ekosystemie pod różnymi postaciami. Nie mamy jeszcze metody, żeby go zdegradować kompletnie. Świat myśli nad metodami, w jaki sposób go wyławiać głównie z wód, ale dopóki dalej będziemy produkować plastik i nie zastępować go tymi materiałami, które nie są szkodliwe w środowisku (…), to jesteśmy skazani na to, że on będzie krążył w całym obiegu materii - twierdzi dr Iwona Pawliczka.
Zobacz także:
Poza tym w audycji:
- Pół miliona Polaków pracuje w warunkach zagrażających zdrowiu. W 2023 roku w warunkach zagrożenia pracowało aż 6,4 proc. zatrudnionych, a liczba zlikwidowanych bądź ograniczonych ryzyk wyniosła 288,7 tys. - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Cały czas jednak specjaliści pracują nad tym, jak poprawić warunki środowiska pracy i zapewnić ochronę zdrowia dla pracowników.
Odwiedziliśmy wybrane laboratoria Centralnego Instytutu Ochrony Pracy-Państwowy Instytut Badawczy, gdzie eksperci opowiedzieli o badaniach, które mają poprawić warunki BHP i zmniejszyć bądź wyeliminować na stanowiskach nds (najwyższe dopuszczalne stężenie) i ndn (najwyższe dopuszczalne natężenie). Eksperci: dr Lidia Zapór, Mieszko Wodzyński i Jacek Zając.
- Szczerze o otyłości. W ramach kampanii "Porozmawiajmy szczerze o otyłości" eksperci z psychologii zdrowia postanowili wesprzeć skuteczność medycznej ścieżki walki z otyłością. A problem jest, bo chorzy na otyłość są narażeni na powszechną stygmatyzację poprzez nieuprawnione przypisywanie im negatywnych cech, jak: lenistwo, brak silnej woli czy też zaniedbanie.
Z badan wynika, że miejscem, w którym osoby otyłe najczęściej spotykają się z obraźliwymi komentarzami względem swojego wyglądu jest przestrzeń online, w tym social media (45 proc. wskazań). Niemal równie często do dyskryminacji werbalnej dochodzi w sferze życia towarzyskiego (44 proc.) oraz w szkole czy na uczelni (42 proc.). Co trzeci spośród wszystkich uczestników badania (31 proc.) był świadkiem takiej sytuacji w miejscu pracy. Co trzecia osoba z otyłością spotkała się niestety z dyskryminacją słowną w gabinecie lekarskim.
Adrianna Sobol - psycholożka zdrowia opowiedziała o praktycznym znaczeniu stworzonych narzędzi naukowych: "Jak wspierająco mówić o chorobie otyłościowej? I o praktycznym słowniku", które mają być podstawą budowania kultury komunikacji opartej na zrozumieniu i faktach medycznych.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadził: Artur Wolski
Goście: Mdr Iwona Pawliczka (Stacja Morska im. prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu), dr Lidia Zapór, Mieszko Wodzyński i Jacek Zając (Centralny Instytut Ochrony Pracy-Państwowy Instytut Badawczy), Adrianna Sobol (psycholożka)
Data emisji: 9.01.2025 r.
Godzina emisji: 19.14
DS