Przepowiednia, jak utrzymuje flamandzki kronikarz, urzeczywistniła się kilka miesięcy później. Filip IV zmarł przedwcześnie w wieku 46 lat, a w ciągu kilkunastu lat śmierć zabrała wszystkich jego synów. Dynastia francuskich Kapetyngów wygasła. - To bardzo niezwykła postać. Jeden z jego przeciwników politycznych powiedział o nim: "to nie człowiek, ani bestia. To posąg. Umie tylko patrzeć szeroko otwartymi oczami i nic nie mówi - zwraca uwagę prof. Jerzy Pysiak, mediewista z Wydziału Nauk o Kulturze i Sztuce Uniwersytetu Warszawskiego.
Filip IV. Konflikt z papiestwem
Gość audycji przyznaje, że mamy do czynienia z władcą kontrowersyjnym. Zarówno ze względu na jego konflikt z papiestwem, zakonem templariuszy jak również z kościołem w ogóle. - Jednocześnie był człowiekiem niezwykle pobożnym, szczerze przekonanym o tym, że jako król Francji ma pewną misję religijną do spełnienia. Co ciekawe, do ostrego konfliktu z papiestwem doszło za pontyfikatu papieża, który kilka lat wcześniej ogłosił świętym dziadka Filipa Pięknego - słyszymy.
Prof. Pysiak zwraca uwagę, że u źródeł konfliktu króla z papieżem leżał kryzys finansowy, który dotknął całą ówczesną zachodnią Europę. Aby mu zaradzić, Filip IV zdecydował się na opodatkowanie kleru. - Do pewnego stopnia, z tych samych przesłanek wynika zniszczenie zakonu templariuszy, który stracił w oczach znacznej części ówczesnej zachodniej elity rację bytu. Już kilkanaście lat wcześniej została utracona ostatnia posiadłość Franków w Ziemi Świętej - analizuje gość "Eureki".
"Krucjata" przeciwko templariuszom
Zakon nie kwapił się do tego, by zaangażować się w działania militarne mające na celu odzyskanie Jerozolimy. Jednocześnie stał się prężną organizacją finansową. - Filip Piękny chciał po prostu zagarnąć majątki templariuszy, przy czym pojawiały się też bardzo poważne oskarżenia o różnego rodzaju nadużycia religijne w zakonie - zaznacza mediewista. Dodaje, że część tych oskarżeń było sfabrykowanych, część jednak zostało potwierdzonych w niedawno odnalezionych dokumentach.
W rozmowie z Katarzyną Kobylecką, prof. Jerzy Pysiak przyznaje, że templariuszy potraktowano w sposób bardzo okrutny. W roku 1307, stu czterdziestu rycerzy i Jakub de Molay, wielki mistrz, zostali aresztowani. Jakub spędził w więzieniu kilka lat, a w roku 1314 został publicznie spalony na stosie. Jak wynika z zapisów flamandzkiego kronikarza, przed śmiercią wielki mistrz rzucił klątwę na króla. Ten zaś umarł zaledwie kilka miesięcy później.
Gość Programu 1 Polskiego Radia przekonuje jednak, że w tym przypadku możemy mieć do czynienia z konfabulacją. - Choć rzeczywiście robiło wrażenie to, że w ciągu czternastu lat umarł Filip Piękny i kolejno trzech jego synów, co doprowadziło do wygaśnięcia dynastii Kapetyngów w linii prostej - przyznaje. Sam król zginął podczas polowania. - Na pewno wiemy, że spadł z konia. Oprócz tego, historycy medycyny doszukują się przesłanek o udarze mózgu - podsumowuje prof. Pysiak.
Poza tym w audycji:
Cyfrowe kompetencje młodzieży. W związku ze zbliżającym się Dniem Bezpiecznego Internetu (7.02) przedstawiliśmy wstępne wyniki projektu badawczego Youth Skills ("ySKILLS") prowadzonego w sześciu krajach europejskich na temat cyfrowych kompetencji młodych ludzi. Naukowców interesowało, jak w czasie zmieniały się umiejętności cyfrowe młodzieży związane z bezpieczeństwem, z poszukiwaniem i selekcją informacji, a także komunikacją i prywatnością on-line. Szefem polskiej części projektu jest prof. Jacek Pyżalski z Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, który był gościem "Eureki" i opowiedział o wynikach dotyczących polskiej młodzieży.
Czytaj także:
Tytuł audycji: "Eureka"
Prowadziła: Katarzyna Kobylecka
Goście: prof. Jerzy Pysiak (mediewista z Wydziału Nauk o Kulturze i Sztuce Uniwersytetu Warszawskiego), prof. Jacek Pyżalski (Wydział Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu)
Data emisji: 3.02.2023 r.
Godzina emisji: 19.30
mg
Filip IV Piękny. "Król z żelaza" przeklęty przez templariuszy? - Jedynka - polskieradio.pl