W rozmowie z Marcinem Kusym artystka ocenia, że w ostatnich latach stała się "przekaźniczką twórczości sprzed lat". - Od dziecka gram muzykę dawną. Mamy rodzinny zespół Canor Anticus, który wykonuje muzykę od średniowiecza i baroku. Chyba zawsze ze mną było obecne to, że warto sięgać wstecz, aby z tej muzyki czerpać i zbudować na niej coś nowego - opowiada gość "Muzycznej Jedynki".
Jako przykład czerpania z klasyki artystka podaje swoje interpretacje dzieł Adama Mickiewicza. - Zawsze, gdy gramy koncert z tym materiałem, słyszę potem bardzo dużo ciepłych słów od publiczności. Mówią, że Mickiewicz robi się dla nich bardziej komunikatywny, że znali tę poezję, ale nie wszystkie wiersze, które wydobyłam na światło dzienne, i że rock and roll nagle ożywia ten archaiczny często język - wymienia Marta Zalewska.
Mickiewicz mniej znany
Mogłoby się wydawać, że utwory wieszcza z epki romantyzmu nie będą dobrze współgrać z rock and rollem. Jak jednak wyjaśnia Marta Zalewska, ze względu na ogromną ilość zachowanych dzieł wybór utworów nie jest trudny. Dodatkowym ułatwieniem był tomik poezji Mickiewicza wydany 30 lat po jego śmierci. - Korzystałam z tego tomiku, pisząc rockandrollową odsłonę Adama Mickiewicza. Jest tam dużo wierszy, które nie są dzisiaj drukowane, na przykład miniatury romantyczne i pisane wierszem listy do kobiet - opowiada gość Programu 1.
- Zawsze staram się wytłumaczyć, jeśli ktoś nie słyszy tego z mojej muzyki, że muzyka to dla mnie ocean, a nie wąski kawałek tortu, który trzeba wykroić i się tego trzymać. To byłoby straszliwie ograniczające i szkodliwe dla sztuki, gdyby trzymać się tylko jednego wpływu. Oczywiście dominuje u mnie pewna estetyka muzyczna, ale pomieszana jest ze wszystkim, co towarzyszyło mi w życiu - zaznacza wokalistka.
W trakcie koncertu we Wrocławiu Marcie Zalewskiej towarzyszyć będzie zespół Zazula. - To zespół wspaniałych wokalistek śpiewających białym głosem. Jest to coś niesamowitego i chciałabym państwa zaprosić, abyście usłyszeli połączenie muzyki rockowej z białym śpiewem. Robi to wielkie wrażenie - zaprasza Marta Zalewska.
Czytaj także:
Wieszcz we Wrocławiu
Rockandrollowe interpretacje dzieł Adama Mickiewicza wybrzmią we wrocławskim Imparcie w najbliższą sobotę (17.06). Wybór miejsca wydarzenia, na co zwraca uwagę wicedyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich Marek Mutor, nie był przypadkowy. - Kiedy pomysłodawca koncertu we Wrocławiu, czyli Tomasz Koperwas, zgłosił się do nas, uznaliśmy, że to bardzo dobre miejsce. Ossolineum to instytucja o ponad dwustuletniej historii, w której mamy właściwie komplet literatury polskiej w rękopisach - wyjaśnia wicedyrektor. - Mickiewicz jest naszym szczególnym dobrem. W zbiorach Ossolińskich znajduje się rękopis "Pana Tadeusza", mamy muzeum "Pana Tadeusza" na wrocławskim rynku - wymienia Marek Mutor.
Wicedyrektor instytucji dodaje, że tego typu niecodzienne połączenia muzyki i twórczości Mickiewicza służą temu, by podtrzymywać popularność wieszcza. - Myślę, że to, co prezentuje Marta Zalewska, to wykonanie najwyższej próby i coś, co może przyciągnąć do Mickiewicza kolejne pokolenie czytelników - ocenia rozmówca Marcina Kusego.
Ojciec polskiej komedii
Najbliższy weekend we Wrocławiu upłynie nie tylko pod znakiem Mickiewicza. W tamtejszym Muzeum Pana Tadeusza w tym czasie prezentowane będą eksponaty związane z Aleksandrem Fredrą. - Będziemy prezentować rękopisy tego ojca komedii polskiej, ale też uczestnika wojen napoleońskich, do których Mickiewicz nawiązywał w "Panu Tadeuszu". Pokażemy także rękopis "Trzy po trzy" i wiele innych ciekawych rzeczy - zapowiada Marek Mutor.
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadził: Marcin Kusy
Gość: Marta Zalewska, Marek Mutor (wicedyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich)
Data emisji: 15.06.2023 r.
Godzina emisji: 14.22
qch
Mickiewicz w wydaniu rockandrollowym. Marta Zalewska zaprasza na koncert do Wrocławia - Jedynka - polskieradio.pl