Jewgienij Prigożyn, właściciel najemniczej Grupy Wagnera, opublikował w poniedziałek (26.06) kolejne nagranie audio. Poinformował na nim, że 1 lipca Grupa Wagnera przestanie istnieć. Ma to być jedno z ustaleń, do których doszło między nim a Kremlem po sobotnich wydarzeniach. Czego tak naprawdę byliśmy świadkami w sobotę i w piątkową noc?
- Oglądaliśmy coś, co posługując się porównaniami historycznymi, można nazwać buntem kondotierów, którzy postanowili renegocjować wcześniej ustalone warunki swojej służby - komentuje prof. Włodzimierz Marciniak.
Ekspert zwraca uwagę, że "faktycznym twórcą i dysponentem Grupy Wagnera jest wywiad wojskowy". - Jest to jedna z form rosyjskiego Specnazu. Miała działać tam, gdzie nie można działać oficjalnie pod flagą rosyjską. Wagnerowcy są inaczej oznakowani, biorą pieniądze z innej kasy, tj. z budżetu Ministerstwa Obrony, ale środki przepuszczane są przez firmy prywatne itd. - dodaje.
- Na tym polegała specyfika tej sytuacji. To był konflikt wewnątrz systemu pomiędzy różnymi jego częściami. I to częściami zbrojnymi w warunkach wojny, co oczywiście nadało dużą dramaturgię tym wydarzeniom. Jeśli to ująć w kategoriach personalnych, to był to konflikt pomiędzy Prigożynem a ministrem obrony Szojgu i szefem sztabu generalnego, dotyczący tego, komu ma być podporządkowana formacja. To jest bezpośrednio prezydentowi poprzez Prigożyna czy też bezpośrednio dowództwu armii - tłumaczy prof. Włodzimierz Marciniak.
Ważne i dyskretne usługi dla Putina
Prof. Włodzimierz Marciniak wyjaśnia, że "pozycja Prigożyna jest dosyć niska w systemie rosyjskim, ale specyficzna, co wynika z działalności jego i Grupy Wagnera w Afryce". - Zapewne wyświadczał różnorodne ważne i dyskretne usługi dla Putina i jego przybliżonych. Na przykład mówi się o rozlokowywaniu jakichś rezerw złota w bazach Wagnera w Afryce - mówi.
Co to oznacza w związku z informacją o rozwiązaniu Grupy Wagnera? - Nie wiemy tutaj, czym jest zlikwidowanie Grupy Wagnera, gdzie do niego dochodzi: w Rosji czy poza Rosją, kto ją przejmie i komu zostanie ona podporządkowana… Nie znamy treści porozumienia - odpowiada prof. Włodzimierz Marciniak.
- W ogóle ten bunt wagnerowców był dość dziwny, bo jest to formacja ściśle powiązana z wywiadem wojskowym i ze Specnazem, a dowódcy są oficerami bądź byłymi oficerami armii rosyjskiej. Oni planowali i przygotowywali tę operację. Wiemy też, że były wcześniej podejmowane próby zatrzymania Prigożyna, ale uzyskiwał przecieki z wywiadu wojskowego i umiejętnie uciekał z zastawianych pułapek. Tutaj jest nieznane nam drugie dno. Nie sądzę, żeby Rosja traciła taki zasób czy taką rezerwę, jaką są oddziały Wagnera - kontynuuje.
Poza tym w audycji:
- Polscy rolnicy dostaną prawie 40 mln euro z unijnego budżetu za straty wywołane nadmiernym importem zboża z Ukrainy. Przedstawiciele państw członkowskich zaakceptowali propozycję Komisji Europejskiej ws. pakietu finansowego w wysokości łącznie 100 mln euro, którym objętych będzie pięć państw. Relacja Beaty Płomeckiej.
- 68 proc. ankietowanych Ukraińców przebywających w Polsce uważa, że Polacy są przyjaźnie nastawieni wobec obywateli Ukrainy. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez EWL i Studium Europy Wschodniej. Materiał Karola Surówki.
- Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przebywa na Litwie z dwudniową wizytę. Wizyta Stoltenberga jest częścią przygotowań do lipcowego szczytu NATO w Wilnie. Relacja Kamila Zalewskiego.
- Grupa Wyszehradzka sprzeciwia się obowiązkowym relokacjom migrantów. Kłopot tkwi jednak w szczegółach unijnych mechanizmów. Tak po rozmowach w Bratysławie mówili premierzy Polski, Czech, Węgier i Słowacji. Materiał Karola Darmorosa i rozmowa z Łukaszem Ogrodnikiem z PISM.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Michał Strzałkowski
Goście: prof. Włodzimierz Marciniak (b. ambasador Polski w Rosji), Łukasz Ogrodnik (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 26.06.2023 r.
Godzina emisji: 17.18
DS
"Prigożyn wykonywał usługi dla Putina". Ekspert o współpracy Grupy Wagnera z prezydentem Rosji - Jedynka - polskieradio.pl