Ustrzyki Dolne: stolica Bieszczad i polskiego punk rocka

Data publikacji: 02.02.2024 15:54
Ostatnia aktualizacja: 03.02.2024 11:25
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Bogdan "Bohun" Augustyn i Kamil Wicik w plenerowym studiu radiowej Jedynki w Ustrzykach Dolnych
Bogdan "Bohun" Augustyn i Kamil Wicik w plenerowym studiu radiowej Jedynki w Ustrzykach Dolnych, Autor - Polskie Radio
Kolejnym przystankiem na mapie akcji Polskiego Radia "Z głową w górach" są Ustrzyki Dolne. Bieszczadzka miejscowość przyciąga turystów nie tylko za sprawą wyciągów narciarskich, ale też możliwości obcowania z kulturą i muzyką wywodzącą się z tego zakątka kraju. Stąd pochodzi m.in. jeden z najbardziej wpływowych polskich zespołów nurtu punkrockowego - KSU.

Muzyczne aspekty Ustrzyk Dolnych i okolic to nie tylko piosenka poetycka. Nie da się jednak ukryć, że wiosną i latem ten nurt w Bieszczadach dominuje. Oprócz tego południowo-wschodni zakątek Polski jest też kojarzony m.in. z założonym tutaj w 1978 roku zespołem KSU. - Wylansowali wielki przebój "Ustrzyki to stolica Bieszczad jest" i tak zostało do dnia dzisiejszego - przypomina Wojciech Szot, szef Ustrzyckiego Domu Kultury.

W 2023 roku w "Muzycznej Jedynce" Piotr Rogala podkreślał, że Bieszczady w magiczny sposób wpływają na rzeźbiarzy, malarzy oraz muzyków. Wojciech Szot ocenia, że wynika to z dzikości i tajemniczości tego regionu. - Osoby, które przyjeżdżają tu, chcąc zaznać spokoju, mogą puścić wodze fantazji. Wówczas powstają nie tylko przeboje muzyczne, ale też mnóstwo książek i wierszy - wymienia rozmówca Kamila Wicika. - Myślę, że to słynne powiedzenie "rzucam wszystko i jadę w Bieszczady" jest dalej aktualne - dodaje.

O artystycznych walorach Bieszczad opowiedział Wojciech Szot, szef Ustrzyckiego Domu Kultury O artystycznych walorach Bieszczad opowiedział Wojciech Szot, szef Ustrzyckiego Domu Kultury

Niezwykła, inspirująca aura Bieszczad, jest obecna także w Ustrzyckim Domu Kultury. Prowadzone są tam zajęcia w zakresie muzyki, tańca i plastyki, a od kilkunastu tygodni również teatru. - Już dziś mogę powiedzieć z samozadowoleniem, że jestem zaskoczony, jak młodzi ludzie mają swoich bohaterów na szklanych ekranach i chcieliby pójść w ich ślady; dowiedzieć się, czego trzeba się nauczyć i jak zachowywać się na scenie - opowiada dyrektor ośrodka kultury.

Czytaj także:

Punk rock z końca świata

- Jesteśmy grupą młodych chłopaków, którzy mimo różnych poglądów i dróg jednoczą się poprzez muzykę - tak przedstawiają się muzycy z zespołu Stacja B, który powstał w Ustrzykach Dolnych. W rozmowie z Kamilem Wicikiem przyznają z kolei, że wpłynęła na nich muzyka grupy KSU. - Tak naprawdę większość mieszkańców Ustrzyk, przynajmniej z naszego pokolenia, uczęszczała na koncerty KSU z rodzicami albo znajomymi. To mogło w nas wzbudzić tę iskrę punk rocka - opowiada wokalista Stacji B., Michał Śmierciak, i podkreśla, że w tekstach grupy zawierają się opowieści z ich okolicy, z którymi utożsamiać może się wiele osób w Polsce.


Plenerowe studio "Muzycznej Jedynki" w Ustrzykach Dolnych odwiedzili Michał Śmierciak i Marek Babiarz z zespołu Stacja B. Plenerowe studio "Muzycznej Jedynki" w Ustrzykach Dolnych odwiedzili Michał Śmierciak i Marek Babiarz z zespołu Stacja B.

Obecnie Stacja B. pracuje natomiast nad drugą płytą, który prawdopodobnie trafi do słuchaczy już niedługo. - Pracujemy nad nią. Myślę, że ona wyjdzie w tym roku i da możliwość grania na większej scenie. (...) Chcielibyśmy coraz więcej; myślę, że z czasem to się uda - zapowiada gitarzysta zespołu Marek Babiarz.

KSU - zespół, który wypełnił pustkę

- Kiedyś z Ustrzyk Dolnych wszędzie było jeszcze dalej. Nie było internetu, telefonów. Nie było w ogóle wieści ze świata, trzeba było się wysilić - wspomina Bogdan "Bohun" Augustyn - muzyk i saksofonista, jeden z założycieli i pierwszy wokalista KSU.

Mimo dystansu, jaki dzielił Ustrzyki od reszty świata, tamtejszy zespół zdołał na przełomie lat 70. i 80. zdobyć rozgłos na polskiej scenie. KSU wystąpiło m.in. na festiwalu w Kołobrzegu, a ich występy podziwiał chociażby lider Kultu, Kazik Staszewski. Co stało za sukcesem grupy? - Sam się nad tym zastanawiam. (...) Może była taka pustka na rynku, bo te stare zespoły się już zgrały. Też ta fala 1980 roku mogła mieć znaczenie - ocenia gość "Muzycznej Jedynki".

Na co dzień "Bohun" jest historykiem i przewodnikiem po Karpatach. Muzyka zeszła na boczny tor, choć nie znikła całkowicie z życia artysty. - Po KSW stworzyłem formację Hiena. To był rock progresywny, eksperymentalny. (...) Nagrywać można było wtedy tylko na magnetofonie w domu. Tych nagrań jest kilometry, tylko nie ma tego jak wydać, bo jakość jest kiepska. Chciałbym to zamknąć w ten sposób, żeby to nagrać, choćby w nikłym procencie - mówi Bogdan Augustyn.


POSŁUCHAJ

46:00

"Muzyczna Jedynka" w Ustrzykach Dolnych. Cz. 1 (Muzyczna Jedynka)

 


POSŁUCHAJ

49:02

"Muzyczna Jedynka" w Ustrzykach Dolnych. Cz. 2 (Muzyczna Jedynka)

 

Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka

Prowadził: Kamil Wicik

Data emisji: 2.02.2024 r. 

Godzina emisji: 13.00-15.00

qch/wmkor

Prosto z rynku
Prosto z rynku
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.