Zakażeń koronawirusem jest sporo, ale obecna fala nie będzie tak duża, jak te kilka lat temu - to ocena krajowego konsultanta w dziedzinie chorób zakaźnych dr. Miłosza Parczewskiego.
Gość radiowej Jedynki mówił, że z porównania danych rok do roku wynika, że w 2023 r. zakażeń było mniej. - Przekłada się to na zakażenia bezobjawowe i skąpoobjawowe, ale też na średnie i ciężkie w populacji osób obciążonych, zazwyczaj starszych - przekazał lekarz.
Wcześniejsza fala zachorowań
- Zaskoczeniem jest, że wzrost zakażeń nastąpił tak wcześnie. Zazwyczaj w sierpniu, środku lata, kiedy ludzie wyjeżdżają, też kontaktują się ze sobą w podróżach, na lotniskach, tego nie obserwowano. Zazwyczaj początek fal COVID-19 zaczynał się w drugim i trzecim tygodniu września - przyznał ekspert.
Jak wyjaśnił, zakażenia, z jakimi mamy do czynienia w tej chwili, nie będą już wymagały dużych ograniczeń.
- Znamy tego wirusa, mamy szczepienia, istnieją leki przeciwwirusowe, więc nie spodziewamy się twardych ograniczeń i twardych nakazów, także w kolejnych falach pandemii, chyba, że doszłoby do bardzo dużej mutacji, której naprawdę się nie spodziewamy - podkreślił dr Parczewski.
Eksperci prognozują, że szczyt fali zakażeń koronawirusem może nastąpić w Polsce w pierwszej połowie października.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzący: Daniel Wydrych
Gość: Prof. dr hab. n. med. Miłosz Parczewski (krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych)
Data emisji: 23.08.2024 r.
Godzina emisji: 7.19
pg/PR1/iar/wmkor