"Walczy się o cały puchar świata". Adam Małysz o turnieju skoków narciarskich w Zakopanem

Spośród polskich skoczków obecnie najlepszą formę prezentuje Dawid Kubacki, który niedawno zajął drugie miejsce w Konkursie Czterech Skoczni oraz utrzymuje status lidera w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zdaniem Adama Małysza na znakomitą formę polskiego zawodnika składa się wiele elementów, w tym treningi w turnieju aerodynamicznym. - Zawodnicy, zwłaszcza ci starsi, na początku boją się zmian i ciężko im pewne elementy zmienić. Wiem jednak z doświadczenia, jak to wygląda. Kiedy przychodzi nowa krew, coś nowego, to zawodnik nabiera wiatru w żagle i nowej motywacji - opowiada Adam Małysz.

- Skoczkowie od samego początku, podczas treningów na przełomie kwietnia i maja, trochę wrócili do początków, czyli do tego, co robili jako dzieci. Poprawili pozycję dojazdową, co było dużym problemem w zeszłym roku. Później dochodziły zupełnie inne elementy, trochę inne metody przygotowania. Doszedł jeszcze ten tunel, który spowodował, że zawodnik zdecydowanie lepiej czuje się w locie i potrafi pewne rzeczy kontrolować. To spowodowało, że chłopaki są w tym miejscu, w jakim są teraz - wyjaśnia były skoczek, a obecnie .

Wyczerpujący turniej

W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o pogorszeniu się stanu zdrowia Kamila Stocha. Jak jednak zapewnił w czwartek (12.01) trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler, w najbliższy weekend w zawodach zobaczymy również skoczka z Zębu. - Kamil był w czwartek na treningu. Oddał parę dobrych skoków, także byłbym spokojny - mówi Adam Małysz. - Turniej Czterech Skoczni jest dosyć wyczerpujący. W zasadzie przez tydzień, półtorej, jest mnóstwo skoków treningowych, kwalifikacji i zawodów. To powoduje, że cały czas skoczkowi towarzyszy napięcie. Organizm też nie zawsze reaguje jak powinien, do tego jeszcze dochodzi stres - wyjaśnia prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Czytaj także:

Nowe zadania i obowiązki

W trakcie swojej kariery sportowej Adam Małysz kilkukrotnie zdobywał Kryształową Kulę. Do tego dołożył zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni, zwycięstwa w mistrzostwach świata oraz medale zimowych igrzysk olimpijskich. Obecnie utytułowany skoczek pozostaje związany ze sportem poprzez Polski Związek Narciarski. W rozmowie z Andrzejem Grabowskim gość "Muzycznej Jedynki" opowiedział, czy nowa rola oznacza więcej obowiązków zawodowych. - Kiedy byłem dyrektorem PZN od skoków, to jednak cały czas towarzyszyłem drużynie. Wszystko, co trzeba było załatwić, załatwiałem. (...) Cały czas byłem w ruchu. Dzisiaj nie biegam za zespołem, bo jestem odpowiedzialny nie tylko za skoki, ale za wszystko, co się dzieje. Oczywiście jest więcej oficjalnych spotkań, podpisywania umów i konferencji, ale jak już przychodzę na skocznię, to mam zdecydowanie więcej luzu - opowiada Adam Małysz.